Jarosław Pytlak - Nauka bez ocen na co dzień - od pięknego postulatu do ostrożnej praktyki
Postulat rezygnacji z codziennego oceniania jest bardzo popularny w kręgu progresy wistów oświatowych. Oceny szkolne uważane są za samo zło, a ich zniesienie, jako jeden z warunków poprawy jakości edukacji. Podejmowane są próby odejścia od uświęconego tradycją modelu, choć w skali całego systemu jest ich niewiele. Trudno powiedzieć, czy to kwestia braku odwagi w szerokich kręgach nauczycieli, czy ogólnego przyzwyczajenia, czy może (jednak) także pozytywnych walorów ocen szkolnych. Bazując na ćwierćwieczu doświadczeń, m.in. z zaliczeniową metodą stawiania wymagań edukacyjnych, we wrześniu 2021 roku rozpoczął się w STO na Bemowie eksperyment, wiążący się z częściowym odejściem od codziennego oceniania. Nie przesądzając jeszcze jego wyników można zaprezentować przyjęte rozwiązania, w tym ustalony w gronie nauczycieli i wdrażany w praktyce system, który pozwoli wystawić na koniec roku szkolnego każdemu uczniowi jedyną ocenę wymaganą przez obowiązujące prawo.